12 lutego - Niebo: miłość Boża

„Dlatego są przed tronem Boga i służą Mu dniem i nocą w Jego świątyni. Wśród nich zamieszka Siedzący na tronie. Już nie zaznają głodu ani pragnienia, już nie porazi ich słońce ani żaden upał, bo będzie ich pasł Baranek stojący na środku tronu. On poprowadzi ich do źródeł wody życia, a Bóg otrze z ich oczu każdą łzę (Ap 7,15-17).

1. Bóg sam w sobie jest w najwyższym stopniu błogosławiony. Dusza w Niebie, stając się uczestnikiem Bożej natury, staje się również uczestnikiem radości Boga. Boski Sędzia powie: „Wejdź, aby radować się ze swoim panem” (Mt 25, 21). I jeszcze: „Wasze serce będzie się radowało, a nikt nie pozbawi was tej radości” (J 16, 22). „Przekazuję wam królestwo, jak i Mnie przekazał je mój Ojciec, abyście w moim królestwie jedli i pili przy moim stole” (Łk 22, 29-30).

Błogosławieni nie będą doświadczać żadnego smutku: „On otrze z ich oczu każdą łzę” (Ap 21, 4). Dlatego św. Augustyn mówi: „To jest prawdziwe życie: cieszyć się Tobą, z Tobą i przez Ciebie”92 (Wyznania, 1 X, rozdz. 22). Rzeczywiście radość jest pocieszeniem w dobru, które było przedmiotem pragnienia, a teraz zostało osiągnięte.

2. W Bogu błogosławieni odnajdą to wszystko, co jest potrzebne do zaspokojenia prawych pragnień serca. W Bogu odnajdą wszystko w sposób wystarczający, najdoskonalsze zadowolenie niezmącone żadnym lękiem czy troską: cnotę integralną i doskonałą, bez walki, prawdziwą i najwyższą cześć oraz sławę u Boga i u stworzeń.

Błogosławieni cieszyć się będą szczególnie oglądaniem Boga w najwyższej chwale oraz świętych otoczonych wielką czcią. Większa będzie radość z dóbr cudzych niż własnych. Oglądanie Boga to prawdziwa radość, jedyna, doskonała.

Bogiem będzie cieszył się ten, kto na ziemi z całego serca szukał Pana. Szczególnie: kto kocha trwanie przy Bogu na modlitwie, kto odprawia medytację oraz adorację Najświętszego Sakramentu; kto lubi rozmawiać z Bogiem w zażyły sposób, a szczególnie ten, kto z prawdziwą pobożnością przyjmuje Jezusa w Komunii św., kto w ciszy swojej celi i we własnym sercu dąży do Bożej jedności i rodzinnej zażyłości z Panem.

3. Panie, udziel mi ducha modlitwy, miłości do Eucharystii, praktyki częstej i pobożnej Komunii św. Boski Mistrzu, mieszkasz w Najświętszym Sakramencie po to, aby mógł Cię znaleźć każdy, kto pranie Cię spotkać; aby każdy mógł przyjść do Ciebie na audiencję; aby udzielać wszelkich łask. A mimo to jak bardzo jesteś zapomniany!

Rachunek sumienia. - Czy kocham przebywanie w towarzystwie Jezusa? Chętnie nawiedzam Pana, ukrytego w tajemnicy Najświętszego Sakramentu? Często przyjmuję Komunię św.? Czy robię to z należytym usposobieniem?

Postanowienie. - Każdego dnia, choćby tylko na chwilę, odwiedzę Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Jest to gwarancja i znak tego, że czuję się włączony w inne życie w chwale, w obecności Boga.

Modlitwa. - Panie Jezu ukryty w tajemnicy Eucharystii, jestem oziębły; rozpal mnie ogniem Twojej miłości. Swoich wybranych pouczałeś o tym, jak wielkie dobro można otrzymać dzięki częstemu odwiedzaniu Ciebie. Nauczyli się tego św. Alfons de Liguori, św. Alojzy Gonzaga, św. Franciszek Regis, bł. Eymard. Naucz także mnie, przyciągnij mnie do siebie; spraw, abym jeszcze przed śmiercią cały stał się Twój.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.