29.01. - Czyściec: kary

„Jej grzechy złączone razem sięgają aż do nieba i Bóg pamięta jej występki. Oddajcie jej tak, jak ona wam dawała, za jej czyny odpłaćcie dwukrotnie. Do kielicha, w którym przygotowała wino, nalejcie jej podwójnie. Ile zdobyła sobie sławy i przepychu, tyle dajcie jej udręki i bólu. Bo mówi w swoim sercu: "Siedzę jak królowa, nie jestem wdową i bólu nie doznam". Dlatego w jednym dniu dosięgną ją plagi: śmierć, ból i głód. Zostanie spalona ogniem, gdyż potężny jest Pan Bóg, który ją osądził" (Ap 18,5-8).

1. Czyściec na określony czas pozbawia duszę możliwości oglądania Boga. Dusza, która opuściła | ciało, ma tylko jedno żywe i nieustanne pragnienie Boga. Żadne inne dobro jej nie pociąga ani nie może dać jej spełnienia. A Bóg się ukrywa, oddala, odrzuca ją od siebie. Jest ona jak dziecko, które chciałoby zobaczyć Ojca Niebieskiego, jak głodujący, który mógłby się nasycić Chlebem żywym, jak spragniony cierpiący z powodu palącego pragnienia Boga, ale nie może tych pragnień zaspokoić. Widzi w Niebie wiele dusz, które od razu zostały wprowadzone do krainy szczęścia; widzi inne dusze, które chociaż miały grzechy, to odbyły już karę za życia; widzi dusze drogich przyjaciół, rodziców, dobrodziejów; z daleka widzi aniołów i świętych, Najświętszą Dziewicę w blasku chwały... Dusza jest wykluczona z uczty; na jej ubraniu widnieją jeszcze plamy. Bóg widzi w niej tylko plamy. Jest w pełni przekonana o zbawieniu; jest pogodzona z wolą Bożą; cierpi jednak straszliwe męki.

2° Ojcowie Kościoła mówią, że najmniejsza kara czyśćcowa przewyższa najstraszniejszą karę, jakiej można doznać na ziemi. Przychodzą nam na myśl różne cierpienia, trudności, krzywdy, smutki ludzkich serc wynikające z doznawanej niewdzięczności, niepewności, samotności, lęków... Czyściec boli o wiele bardziej. Pomyślmy o cierpieniach męczenników, których zabito w więzieniach, spalono na stosach, ukrzyżowano; albo tych utopionych, pogrzebanych żywcem, ściętych; albo o zjedzonych przez wilki czy lwy... To wszystko jest niczym w porównaniu z Czyśćcem. Pomyślmy o karze ognia: jak bardzo jest dotkliwa i długotrwała. Spójrzmy na dusze czyśćcowe, które tu na ziemi dzięki niewielkim pokutom mogłyby | uwolnić się tych wszystkich kar; które przez zwykłą niedbałość nie podjęły pokuty; nie wybawiły innych dusz z Czyśćca, bo nie modliły się za nie; bo nie zadały sobie trudu zyskiwania odpustów... To wszystko będzie przygnębieniem, wyrzutem sumienia, niewymownym smutkiem.

3. Panie Jezu Chryste, Królu chwały, wybaw dusze wszystkich wiernych zmarłych od kar czyśćcowych, wyrwij je z głębi otchłani; wyzwól je z paszczy lwa, aby nie pochłonęło ich królestwo umarłych i by nie spadły w ciemności; ale niech pod sztandarem św. Michała zostaną doprowadzeni do tego świętego światła, które obiecałeś Abrahamowi i Jego potomstwu. Ofiarujemy Ci, Panie, hostie i modlitwy; przyjmij je za te dusze, o których dzisiaj pamiętamy, pozwól im przejść, Panie, ze śmierci do życia, które obiecałeś Abrahamowi i jego potomstwu.

Rachunek sumienia. - Czy moje serce jest pobożne, wrażliwe, pełne miłosierdzia dla dusz czyśćcowych? Jakie modlitwy codzienne, tygodniowe, roczne ofiaruję za nie?

Postanowienie. - Każdego wieczora odmówię przynajmniej De Profundis i wiele razy w ciągu dnia Requiem aeternam.

Modlitwa. - Polecam Ci, Panie, 140 000 osób, które każdego dnia przechodzą do wieczności: czyli 97 na minutę; 51 milionów w ciągu roku. Wiele z nich nie jest na tyle czystych, aby od razu wejść do Raju; ale nie są też na tyle zepsute, aby zasłużyć na karę wieczną. Twoja sprawiedliwość i Twoje miłosierdzie, Panie, stworzyły Czyściec, aby przygotować je na Niebo. Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.

Komentarze