14 czerwca - Dzieciństwo Mistrza

"Kiedy wypełnili wszystko zgodnie z Prawem Pańskim, wrócili do Galilei, do swojego miasta - Nazaret. Chłopiec zaś rósł i nabierał sił, napełniając się mądrością, a łaska Boża była z Nim" (Łk 2, 39-40).

1. Pragnienie chwały Ojca oraz naszego wiecznego zbawienia kierowało każdym czynem Jezusa Chrystusa, od pierwszych lat dzieciństwa.

Syn Boży stał się człowiekiem, aby ofiarować siebie samego jako hostię pokoju i miłości. "Ofiary i daru nie chciałeś, ale przygotowałeś Mi ciało" (Hbr 10, 5). "Wtedy powiedziałem: Oto przychodzę!", pisze św. Paweł do Hebrajczyków. Bogu nie wystarczyły już antyczne ofiary przewidziane przez prawo, dlatego przygotował dla swojego Syna ciało i Syn powiedział: "Oto przychodzę" (Ps 40, 8). I oto nadszedł dzień, w którym: został przedstawiony w świątyni, aby być ofiarowanym Panu (Łk 2, 22).

Dla innych dzieci ofiarowanie w świątyni było ceremonią sankcjonowaną prawem; dla Jezusa byłą to ofiara prawdziwa, chciana, oficjalna; nie była wykupieniem. On był prawdziwą i jedyną Hostią, wiecznym Kapłanem. Jest to Hostia żywa, myśląca, doskonała, bosko-ludzka: kapłan na wzór Melchizedeka. On jest świętym Boga, "Chrystus Boga" (1 Kor 3, 22). Również my oddaliśmy siebie Bogu w momencie Chrztu; w Bierzmowaniu Duch Święty jeszcze bardziej nami zawładnął, w Komunii św. Jezus Chrystus czyni nas swoimi: "Pozostaje we Mnie, a Ja w nim" (J 6, 56). Jeśli byłyby śluby? Kapłaństwo? Należę do Chrystusa, "wy należycie do Chrystusa" (1 Kor 3, 23). Czy zauważam tę darowiznę i to podtrzymywanie? Darzę je szacunkiem i karmię?

2. Przy świątyni żył Symeon, święty starzec, doświadczony w umartwieniu i kontemplacji: "Człowiek sprawiedliwy i pobożny" (Łk 2, 25). Miał łaskę, czekał na odkupienie i Duch Święty mieszkał w nim. Żył w wielkiej zażyłości z Bogiem i Bóg przyjaźnie z nim rozmawiał. Otrzymał od Boga odpowiedź na swoje modlitwy; mianowicie, że nie umrze, dopóki nie zobaczy Zbawiciela.

W dniu, w którym Dziecię zostało przez Maryję przyniesione do świątyni, on prowadzony przez Ducha Świętego również tam się udał; wziął Jezusa na ręce i wykrzyknął: "Teraz, o Władco, pozwalasz swemu słudze odejść w pokoju. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wszystkim narodom: światło na oświecenie pogan. A do Jego matki Maryi powiedział: On został dany, a by w Izraelu wielu upadło i wielu powstało, i aby był znakiem, któremu będą się sprzeciwiać. A Twoją duszę miecz przeszyje" (por. Łk 2, 29nn). Przez wieki wiele dusz przylgnie z miłością do Jezusa; ale niestety wiele też będzie Go obrażać i będzie z Nim walczyć. A ja? Płonę miłością? Czy może ciągle stoję po stronie tych, którzy Go obrażają?


3. Znak sprzeciwu. Oto pierwsze uroczyste objawienie. Ze Wschodu przybywają Mędrcy, aby oddać hołd Dziecku; czynią znak miłości i największej pobożności. Jezus natomiast zmuszony jest opuścić Palestynę i udać się na wygnanie do Egiptu, by uciec przed pełnym nienawiści i zazdrości Herodem. Tak każdy chrześcijanina, każdy apostoł, każdy kapłan, godni swojego imienia, będą w takim samym stopniu znakiem sprzeciwu: będą podmiotem miłości i nienawiści. Czemu się tu dziwić? Jeśli podobamy się ludziom, nie jesteśmy sługami Chrystusa. Przyjmujmy niesprawiedliwe oskarżenia i sprzeciwy jako próbę naszej przynależności do Jezusa, jako pokutę za grzechy, dla wzrostu naszych zasług: pochwały otrzymywane od ludzi dobrych odnośmy do Boga: "Tylko Bogu część i chwała".

Rachunek sumienia. - Dotrzymuję obietnic, jakie dałem Bogu? Naprawdę kocham Jezusa? Jestem wytrwały w dobrym życiu?

Postanowienie. - Nie będę przykładał żadnej wagi do ludzkich pochwał czy złorzeczeń: w każdym przypadku zastanowię się, żeby zobaczyć, jak w sumieniu czuję się przed Bogiem.

Modlitwa. - Boski Mistrzu, w Twojej szkole otrzymałem dzisiaj trzy lekcje. Dziękuję Ci. Pójdę za Tobą wszędzie tam, gdzie Ty idziesz, Jezus, nie zważając na nic. Ty jesteś dobrą drogą, prowadzącą do Nieba, chociaż wąską i wyboistą. Przyjdzie dzień, kiedy zaśpiewam pieśń triumfu i wiecznej radości.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.