15 czerwca - Życie w Nazarecie - I

"Dopiero po trzech dniach znaleźli Go w świątyni. Siedział pośród nauczycieli, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami" (Łk 2, 46-47).

1. Józef i Maryja każdego roku w czasie przewidzianym przez prawo udawali się do świątyni jerozolimskiej. Kiedy Jezus osiągnął wiek dwunastu lat, On również poszedł do świątyni z okazji święta Paschy. Po doskonałym wypełnieniu wszystkich przepisanych przez prawo obrzędów udali się w drogę powrotną do Nazaretu. Ale Jezus, bez wiedzy Maryi i Józefa, został w Jerozolimie. Myśląc, że jest On razem z podróżującymi z nimi ludźmi, uszli dzień drogi; wieczorem zauważyli, że Jezusa nie ma. Wrócili do Jerozolimy i z wielkim lękiem i bólem szukali Go, aż po trzech dniach znaleźli Go w świątyni. Siedział pomiędzy uczonymi; słuchał ich i zadawał pytania; wszyscy zdumieni byli Jego mądrością i odpowiedziami.

Jaki był powód tego niecodziennego zachowania Jezusa, który przecież zawsze i we wszystkim był posłuszny Maryi i Józefowi? Możemy to zrozumieć dopiero wtedy, gdy weźmiemy pod uwagę Jego odpowiedź udzieloną Maryi: "Muszę być w tym, co jest mojego Ojca".

Jezus wypełnia swoje powołanie. Ojciec ziemski ma prawa wobec swoich dzieci; ale najpierw należy podporządkować się prawom Ojca Niebieskiego.

Prawo Pana, powołanie, wola Boża, stoją wyżej niż ludzkie dyspozycje. Są przypadki, w których należy pamiętać, że: "Bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi" (Dz 5, 29). Prawa, przykazania, rady, rozkazy, oczekiwania, które stoją w sprzeczności z sumieniem chrześcijańskim, nie są wiążące i nie można ich zachowywać.


2. Jezus dał próbkę swojej Bożej misji. Pewnego dnia będzie musiał, jako Mistrz jedyny, zacząć nauczać, tłumaczyć swoją Boża naukę. Będzie uczonym; i dlatego zajmuje miejsce między uczonymi. Będzie się domagał przyjęcia swojego Bożego słowa; tutaj słucha słowa Bożego i jego interpretacji. Będzie tłumaczyć proroctwa i da nowe objawienie; teraz pyta o ich znaczenie. Świat będzie się musiał zadziwić nauczaniem Jezusa Chrystusa; teraz Jezus zadziwia świat swoją mądrością. Pewnego dnia będzie musiał opuścić Nazaret i rodzinę, aby w pełni poświęcić się działalności publicznej; tutaj potwierdza, że musi zajmować się rzeczami , które dotyczą chwały Jego Ojca Niebieskiego. Będzie objawiał największe tajemnice; tutaj daje Maryi odpowiedź tak wzniosłą, że nie została ona zrozumiana. Są to znaki Bożego powołania.

Musimy badać w młodych ludziach, jakie znaki i sygnały dają odnośnie do swojego przyszłego życia; pracować nad powołaniem i rozwijać je z miłością. Ale tak samo, ponad ludzkim myśleniem, odpowiadać na nasze powołanie.j

3. Troska Maryi i Józefa w szukaniu Jezusa, który zaginął bez żadnej ich winy, to jest lekcja dla nas. Maryja, odnalazłszy Jezusa, wyrzuca z siebie uczucia dominujące w Jej sercu: "Dziecko, dlaczego nam to zrobiłeś? Twój ojciec i ja, pełni bólu, szukaliśmy Ciebie" (Łk 2, 48). Chrześcijanie często tracą Jezusa przez obojętność, złośliwość, jakąś żądzę; grzech jest stratą Jezusa, jest utratą prawdziwą, rzeczywistą, dobrowolną i zaciągającą winę. Ale nie zawsze na nowo się Go szuka; nie zawsze czuje się żal z powodu tej straty; nie zawsze korzysta się pilnie ze wszystkich możliwych środków, aby Go odnaleźć. Módlmy się, abyśmy nigdy nie oddalili się od Jezusa! Módlmy się za wszystkich, którzy Go utracili, aby udało im się Go odnaleźć.

Rachunek sumienia. - Czy znając wolę Boga, jestem Mu posłuszny? Chętnie słucham nauczania Boskiego Mistrza? Mam prawdziwą nienawiść do grzechu?

Postanowienie. - Szczególną uwagę zwrócę na piątą tajemnicę radosną, w której rozważa się to wydarzenie z życia Jezusa.

Modlitwa. - Wprowadź mnie, dobry Mistrzu, w poznanie Twoich tajemnic i oświeć mnie, abym zrozumiał nauczanie, które płynie z Twojego życia. Każdy Twój czyn jest dla mnie kierunkiem i przykazaniem, które muszę rozważać i ulegle naśladować. Pomóż mi swoją łaską; umocnij mnie w trudnościach spotkanych na drodze; daj mi wytrwałość aż do śmierci. Z Tobą, Jezu, dzisiaj; każdego dnia; aż będę z Tobą na wieki w Niebie.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.