14 lipca - Męka - I

„Przychodzi On bowiem z pomocą nie aniołom, lecz potomstwu Abrahama! Toteż musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby stać się miłosiernym, a zarazem wiarygodnym wobec Boga najwyższym kapłanem, który zgładzi grzechy ludu. Skoro bowiem sam doświadczył pokusy, potrafi przyjść z pomocą kuszonym!" (Hbr 2,16-18).

1. W przygotowanie męki Jezusa Chrystusa swój wkład wnieśli: Bóg, Jezus Chrystus, ludzie.
Bóg. Adam zgrzeszył: jego grzech jako konkretnego człowieka oraz jako głowy rodziny ludzkiej był bardzo ciężki, straszliwy. Boża sprawiedliwość domagała się słusznej kary: unicestwienie albo otchłań piekła, jak to miało miejsce w przypadku zbuntowanych aniołów. Jednak Boże miłosierdzie jest przymiotem, który działa nieustannie, tak jak sprawiedliwość. To ono nakłania Boże serce do przebaczenia; aby Szatan nie mógł się cieszyć z zabrania Bogu ludzkości.
Boża mądrość jednoczy sprawiedliwość z miłosierdziem: jeśli z powodu nieposłuszeństwa Adama wszyscy ludzie są grzesznikami, tak dzięki posłuszeństwu Chrystusa, głowy nowej rodziny ludzkiej, wielu stanie się sprawiedliwymi. Święty Paweł mówi, że Chrystus jest „naszym pokojem” (Ef 2, 14). W ten sposób Bóg przygotowuje baranka na ofiarę: w dziele Wcielenia biorą udział Ojciec, Syn i Duch Święty; | Słowo staje się ciałem, co więcej, przyjmuje ludzką naturę, aby móc cierpieć i umrzeć.

2. Jezus Chrystus. Zaraz po tym, jak błogosławiona dusza Jezusa została stworzona, cieszy się wizją uszczęśliwiającą Boga; widzi całe spektrum cierpienia i krzyż, który Go czeka. Widzi i zgadza się: „Oto przychodzę! Chcę wypełniać Twoją wolę” (Hbr 10, 9). Przez całe swoje życie, i tak samo w Ogrodzie Oliwnym, mówił: „Nie moja wola, lecz Twoja niech się dzieje” (Łk 22, 42). Surowo upomniał Piotra, który wyciągnął miecz, aby Go bronić: „Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?” (J 18, 11). Co więcej, trawiło Go pragnienie, aby zaświadczyć o miłości Ojca do ludzi: „Chrzest mam przyjąć i jakże jestem udręczony, aż się to wypełni” (Łk 12, 50). Kiedy przyszedł Judasz wraz tymi, którzy mieli Go pojmać, powiedział: „Wstańcie! Chodźmy!” (Mt 26, 46).

3. Ludzie. Przygotowali Jezusowi krzyż: w sposób haniebny i w najwyższym stopniu zbrodniczy. Jezus przeszedł przez Palestynę: pozyskując ludzi, dzięki swojemu nauczaniu, potwierdzonemu cudami oraz dzięki świadectwu swojego najświętszego życia. To właśnie wzbudziło zawiść uczonych w Piśmie i faryzeuszów. Śledzili oni dokładnie, co mówił i co robił, szukając pretekstu do tego, by Go zabić. Kiedy potem Jezus wskrzesił Łazarza, a lud przygotował Mu tryumfalny wjazd do Jerozolimy, zebrali się oni na specjalnej naradzie. „Co mamy robić? Człowiek ten dokonuje wielu | cudów” (J 11, 47). Wydaje się, że odpowiedź powinna być jedna: Uwierzmy Mu! Natomiast oni decydują: „Będzie korzystnie, że jeden człowiek umrze za lud” (J 11, 50). Od tego dnia szukali sposobności, aby Go zabić (J 11, 53). Judasz, jeden z uczniów, zaproponował swoją współpracę: „Ile mi dacie, jeśli wam Go wydam?” (Mt 26, 15). Przekonała go bardzo skromna suma. Stanął na czele grupy żołnierzy; zaprowadził ich do Ogrodu Oliwnego, tak jak się umówili, całując Mistrza, wskazał im, kogo mają pojmać.
Sanhedryn, Piłat, Herod w różny sposób przyczynili się do śmierci Jezusa Chrystusa.

Rachunek sumienia. - Jezus poszedł na śmierć przez ludzkie grzechy: ja też do tego się przyczyniłem. W jakim stopniu? Czy teraz przynajmniej korzystam z ofiary krwi Chrystusa, aby otrzymać przebaczenie? Bogacę się Jego zasługami?

Postanowienie. - Często będę porównywał dobroć Boga i zło człowieka oraz będę prosił Jezusa o przebaczenie grzechów, które przyczyniły się do Jego męki.

Modlitwa. - Najsłodszy Jezu Chryste, proszę Cię, aby Twoja męka była dla mnie siłą i potężnym orężem, aby mnie strzegła i broniła; niech Twoje rany będą dla mnie pokarmem i napojem, który będzie mnie karmił, poił i przynosił radość; niech przelanie Twojej krwi obmyje mnie z wszystkich grzechów; niech Twoja śmierć da mi życie bez końca, a Twój krzyż wieczną radość. Niech to będzie moim \ pokarmem, radością i słodyczą dla mojego serca.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.