16 grudnia - Święta Rodzina w świątyni

„Jakże miłuję Twoje Prawo, cały dzień je rozważam. Czynisz mnie mądrzejszym od mych wrogów, bo nakaz Twój zawsze jest ze mną. Jestem rozumniejszy od wszystkich nauczycieli, gdyż rozważam Twoje pouczenia (Ps 119,97-99).

1. Jezus wzrastał w łasce i łatach: osiągnął wiek dwunastu lat. Wtedy to Maryja i Józef zabrali Go do Jerozolimy na święto Paschy. Jezus miał być Mistrzem, Nauczycielem, którego mieli słuchać wszyscy, Mistrzem jedynym. Przy tej okazji miał dać profetyczny dowód swojej przyszłej misji.

Rzeczywiście, po zakończeniu uroczystości Maryja i Józef wraz z innymi mieszkańcami Nazaretu ruszyli w drogę powrotną do domu. Po upływie jednego dnia drogi zauważyli, że Jezusa w grupie wędrowców nie było. Przerażeni szukali Go wśród krewnych i przyjaciół; wrócili do Jerozolimy; i dopiero po trzech dniach pełnych strachu poszukiwań odnaleźli Go w świątyni. Siedział pomiędzy uczonymi w prawie; słuchał ich i zadawał pytania; wszyscy byli zdumieni mądrością i roztropnością, z jaką odpowiadał na pytania.

2. Maryja, jak tylko Go zobaczyła, powiedziała coś, co zabrzmiało jak wyrzut: „Dziecko, dlaczego nam to zrobiłeś? Twój ojciec i ja, pełni bólu, szukaliśmy Ciebie”. Jezus odpowiada Jej jako Mistrz: „Dlaczego Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że muszę być w tym, co jest mego Ojca?” To bardzo zdziwiło Maryję, nie zrozumiała tych słów. Mimo wszystko zachowywała w pamięci każde słowo Syna: i potem medytowała je w ciszy serca.
Oto Mistrz! Oto uległa uczennica!

Słowa objawiały mądrość i gorliwość Mistrza, sposób ich przyjęcia i rozważania ukazują Maryję jako pierwszą i najdoskonalszą słuchaczkę, uczennicę i naśladowczynię. Jezus nawet w czasie swojej działalności publicznej nigdy nie był tak słuchany i wiernie naśladowany i nigdy nie znalazł bardziej godnej uczennicy.

Nie tylko na to święto, ale także w celu dokonania ceremonii „bar micwy”, czyli włączenia młodego mężczyzny do ludu Boga. W wieku lat dwunastu, po uprzednim egzaminie u rabinów, nastolatek był ogłaszany „bar miewa” (synem Prawa), a tym samym był uznawany za człowieka dorosłego. Nie można wykluczyć, że Jezus myślał o pozostaniu w świątyni, na służbie Bożej, tak jak miało to miejsce w przypadku małego Samuela (por. 1 Sm 2).

3. Na przykładzie Maryi stańmy się uległymi uczniami Jezusa. Wcielony Syn Boży jest najczystszą i nieskończoną Mądrością Boga; i nie może dziwić fakt, że wiele Jego słów ma najwyższą wagę i | objawia tajemnice. Pochylmy głowy, uwierzmy, medytujmy jak Maryja.

Rachunek sumienia. - Czy słuchając i czytając słowo Boże, ograniczam się do zachwytu i zadziwienia, jak to miało miejsce w przypadku uczonych słuchających Jezusa? Czy raczej zgłębiam każde Jego słowo z pokorą, prostą wiarą, uległym sercem?

Postanowienie. - Zawsze będę pamiętał słowa Jezusa: „Kto jest z Boga, ten słucha mojego słowa”.

Modlitwa - Maryjo, wzorze każdego ucznia Jezusa, uproś nam Twoją uległość. Oddal od nas pychę, upór, żądze, które czynią nasze serce twardym i zaciemniają umysł. Maryjo, Matko Mistrza i Jego uczennico, prowadź mnie swoją drogą.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.