24 kwietnia - Wiara - IV

„Uważajcie, bracia, aby żaden z was przez niewierność złego serca nie odstąpił od Boga żywego! Natomiast zachęcajcie się wzajemnie każdego dnia, póki mówi się o tym dzisiaj, aby nikt z was nie był zatwardziały przez oszustwo grzechu. Mamy bowiem udział w losie Chrystusa, jeśli zdecydowanie aż do końca zachowamy naszą pierwotną postawę, zgodnie ze słowami: Dzisiaj, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w rozgoryczeniu" (Hbr 3,12-15).

1. Wiele jest niebezpieczeństw, których skutkiem może być utrata wiary albo przynajmniej zanurzenie się w błędnym rozumieniu prawd wiary: konferencje, przemówienia, radio. Największym niebezpieczeństwem jest areligijny i niemoralny druk. Duża część książek, gazet, publikacji wszelkiego typu zawiera błędy, ataki, herezje przeciwne katolicyzmowi, to wszystko często można znaleźć również w powieściach, sztukach teatralnych, wystąpieniach radiowych. Kto nie czuwa, ten powoli zacznie pić truciznę niewiary; w najlepszym wypadku utraci dziewiczość wiary; ponieważ ten wstrząs wątpliwości i insynuacji doprowadzi go do stanu, w którym nie będzie już potrafił się bronić. Balmes, umysł głęboki i zrównoważony, zmuszony do czytania heretyckich książek, żeby móc potem obalić ich argumenty, mówił: „Dobrze wiecie, jak bardzo uczucia i przekonania katolickie są we mnie mocno zakorzenione; a jednak nigdy mi się nie zdarzyło, żebym przeczytał zakazaną książkę i nie czuł później potrzeby ponownego poustawiania sobie myślenia przez lekturę Biblii, Naśladowania, czy Alojzego di Granaty. Cóż więc się stanie z rzeszą bezrefleksyjnej młodzieży, która teraz czyta wszystko bez żadnych ograniczeń i bez koniecznego do tego doświadczenia”.

2. Święty Alfons de Liguori pisze: „Przez szerokie rozpowszechnianie gazetek i książek przeciwnych Kościołowi dokonuje się niewymierna katastrofa dusz. Jeśli jedno tylko słowo, które leci w przestrzeń, krąży jak rak i śmiertelnie rani, to jak wielkie zniszczenie musi czynić zła książka, która trwa jako nieustające niebezpieczeństwo zepsucia? Ale jednak już samo prawo naturalne zabrania pisać, drukować, posiadać, czytać i rozpowszechniać tego typu literaturę. Rodzice, kapłani, książęta, rządy, wychowawcy są ściśle zobowiązani do rygorystycznej postawy czuwania”.

Kościół ustanowił prawa cenzury i | troszczy się o przygotowywanie indeksu ksiąg zakazanych. Zadaniem Kościoła jest zachowanie i obrona prawd objawionych. Cieszy się on nieomylnością w potępianiu doktryn heretyckich. Może zabraniać nie tylko czytania książek, ale także gazet, czasopism, afiszów, broszur, pism, oglądania obrazów. Może tu chodzić o książki heretyckie, apostatyczne, schizmatyckie, które zawierają błędy i herezje.

Biskupi w swoich diecezjach mają władzę potępiania i zabraniania lektury gazet i książek, które powodują moralny upadek dusz.

3. Nieoceniony dar wiary należy chronić, stosując wielkie środki ostrożności oraz przez żarliwą modlitwę. Niech będzie pochwalony Boski Mistrz, który dał nam Kościół, nauczyciela nieomylnego. Żaden umysł, ani szkoła, ani książka nie może być tak pewnym przewodnikiem, jakim jest Kościół: jest on Jezusem Chrystusem, który żyje na wieki.

Rachunek sumienia. - Człowiek pokorny nie jest zadufany w sobie; staje się wiernym i pobożnym uczniem Kościoła i wystrzega się każdej niebezpiecznej lektury, rozmowy, konferencji. Jak ja się zachowuję?

Postanowienie. - Za największy ziemski skarb będę uważał wiarę realizującą się w miłości.

Modlitwa. - Akt wiary: Mój Boże, mocno wierzę w to, co Ty, nieomylna Prawda, objawiłeś Kościołowi i nam podałeś do wierzenia. Świadomie i mocno wierzę w Ciebie, jedynego i prawdziwego Boga w Trzech Osobach równych i od siebie niezależnych: Ojca, Syna i Ducha Świętego; w Syna, | wcielonego i umarłego za nas, Jezusa Chrystusa, który każdemu z nas, stosownie do zasług, da nagrodę albo karę wieczną. Chcę żyć zgodnie z tą wiarą. Panie, przymnóż mi wiary.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.