24 maja - Umartwienie - III

"Nie jesteśmy więc, bracia, dłużnikami ciała, abyśmy mieli żyć według ciała. Jeśli bowiem żyjecie według ciała, umrzecie. Jeżeli jednak z pomocą Ducha usuniecie uczynki ciała, będziecie żyli" (Rz 8, 12-13).

1. Umartwienie jest potrzebne zawsze, wszędzie, wszystkim. Każdy dobry skutek wymaga umartwienia. Student potrzebuje go, aby przyswoić wiedzę, młody człowiek, aby osiągnąć pozycję społeczną, robotnik, aby zasłużyć na pensję, każdy rolnik, aby mógł zebrać plony, każdy handlarz, aby mógł mieć zysk; w każdym zawodzie; każdy żołnierz, każdy artysta, aby wypełnić swoje obowiązki, musi się wiele natrudzić, pokonać przeszkody, przezwyciężyć zniechęcenie, przetrwać chwile zwątpienia. Kto porzuca swoją pracę, przegra życie; kto jest wytrwały, dotrze do celu, będzie szanowany, będzie smakował satysfakcji należnej temu, kto wypełnił swój obowiązek. Tak samo, a nawet o wiele bardziej, dotyczy to kapłana i zakonnika.

2. O wiele bardziej konieczne umartwienie jest jednak w zadaniu największym i najdelikatniejszym: wiecznym zbawieniu.
Kto nie potrafi się umartwiać, popadnie w grzech: "Jeśli bowiem żyjecie według ciała, umrzecie; jeżeli jednak z pomocą Ducha usuniecie uczynki ciała, będziecie żyli" (Rz 8, 13). Pragnienia ciała ukierunkowane są na zło: na ziemskie dobra oraz przyjemności. Także Ewangelia mówi o tym, aby nie patrzeć na to, co jest niebezpieczne; nie pragnąć rzeczy zabronionych; unikać okazji do grzechu. Oznacza to, że ciągle należy powstrzymywać oczy, słuch, język, dotyk, wyobraźnię, serce; zostawić złe towarzystwo, niemoralne zabawy, złe lektury.

Tylko ten, kto się umartwia, staje się lepszy i święty. Człowiek jednoczy się z Bogiem, oddzielając serce od rzeczy stworzonych. Umartwiając pragnienie szacunku, dumę, ambicję oraz hamując miłość do bogactwa, dusza coraz bardziej jednoczy się z Bogiem, staje się podobna do Jezusa Chrystusa, aspiruje i zdobywa dobra duchowe i wieczne. "Kto chce iść za Mną, niech się wyrzeknie samego siebie: niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje" (Mt 16, 24), mówi Jezus Chrystus.

I jeszcze: doskonałość wymaga walki: "O tyle się udoskonalisz, o ile zdołasz przezwyciężyć siebie". Wiele dusz posiada pragnienie oraz podejmuje postanowienie umartwienia: ale wycofują się z nich w obliczu trudności, walki, odrzucenia. Teraz potrzeba działać wbrew rozsądkowi, mówi św. Ignacy: "Walcząc przeciw zmysłowości i miłości własnej". Wtedy miłość Boga zaczyna władać duszą i przenikać wszystkie jej władze.

3. Jezu, będę Cię kontemplował wiszącego na krzyżu, mojego Mistrza i moje umocnienie. Jeśli nie przyjmę umartwienia, jak mogę być Twoim uczniem? Aby zostać Twoim uczniem , muszę zapanować nad moją dumą, moim sercem, moim gniewem, miłością do wygody. Mówisz mi o tym wszystkim, milcząc, z krzyża. Wspomóż moją słabość, uczyń mnie cierpliwym, uległym, umiarkowanym, czystym. "W krzyżu zbawienie, w krzyżu życie, w krzyżu obrona, w krzyżu struga szczęścia nadprzyrodzonego, w krzyżu siła mądrości, w krzyżu radość duchowa, w krzyżu sama istota dobra, w krzyżu świętość doskonała" ("O naśladowaniu Chrystusa").

Rachunek sumienia. - Zrozumiałem, czym jest świętość i konieczność umartwienia? Czynię je z miłością? W czym się umartwiam?

Postanowienie. - Przemyślę słowa: "jak brak umartwienia jest podstawą wszelkich wad i przyczyną wszelkiego naszego zła; tak umartwienie jest fundamentem cnót i źródłem wszystkich naszych dobrych czynów".

Modlitwa. - Panie, wlej we mnie odwagę i wytrwałość wynikające z przekonania o nagrodzie: Kto wyrzeka się... zdobędzie życie wieczne. Dla uzyskania ziemskich korzyści ludzi tego świata stać na wiele ofiar; ale ja jestem człowiekiem wieczności. Malutka cząstka Raju wynagrodzi każde cierpienie, nawet to najbardziej bolesne. Raj! Raj!

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.