24 sierpnia - Pokuta - III

„Nawróćcie się i każdy z was niech przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów. Wtedy otrzymacie dar Ducha Świętego" (Dz 2,38).

1. Pokuta jako cnota jest skłonnością, która przynagla nas do ciągłego odnawiania naszego życia. Człowiek, zastanawiając się nad samym sobą, widzi w sobie kogoś ułomnego, grzesznika, niedoskonałego; bierze się za siebie, wstaje, przyjmuje wzniosły ideał doskonałości i zabiera się do pracy.

Dwa elementy włączają się w to życie nadprzyrodzone i moralne, nienawiść do popełnionego grzechu, ponieważ jest obrazą Boga, oraz postanowienie zadośćuczynienia i poprawy. Hiob mówił: „Mówiłem jak głupiec; dlatego teraz żałuję i pokutuję” (por. Hi 42, 3-6). Ezechiel przestrzega: „Nawróćcie się i odstąpcie od wszystkich waszych przestępstw... uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha” (Ez 18, 30).

Dlatego pokuta dotyka całego człowieka: umysł, ponieważ prowadzi do zmiany myślenia; wolę, ponieważ podejmuje się to, co wcześniej zostało zaniedbane, oraz zostawia się to, co wcześniej było praktyką naszego postępowania; serce, które będzie szukało Boga, od którego wcześniej odwróciło się, a teraz będzie nienawidzić przyjemności oraz stworzeń, których wcześniej szukało.

2. Jest to cnota bezcenna oraz konieczna. Nasze życie musi być ciągłym odnowieniem, nieustannym nawróceniem, ciągłym zmartwychwstaniem. W tym celu został nam dany czas, abyśmy mogli postępować w świętości, w zasługach, w cnotach; aż dojdziemy do naszej pełni, zgodnej z zamysłem, jaki Bóg wobec nas powziął. To wymaga poznania tego wszystkiego, czego nam jeszcze brakuje, byśmy mogli tego pragnąć; poznania grzechów i wad, aby je znienawidzić i odrzucić. I jeszcze; wymaga wzbudzenia szczerego żalu, szczególnie | jeśli nasze grzechy 80 zawierają prawdziwe zło. Oprócz tego: wymaga powzięcia postanowienia oraz mocnego pragnienia większej świętości, poprawy życia. Każdego dnia mówmy: „Odnów nas, Boże, nasz Zbawco” (Ps 85, 5).

Kto chce się odnawiać, każdego ranka musi czynić prewencyjny rachunek sumienia. Polega on na przewidywaniu okazji do rzeczy dobrych i złych, które mogą nas spotkać w ciągu dnia. Myśląc o dniach poprzednich, o pokusach, o trudnościach wewnętrznych i zewnętrznych, o grzechach, o dobrych uczynkach, łatwo jest przewidzieć, co nas czeka w ciągu dnia. Trzeba się modlić, dobrze nastawić ducha oraz powziąć dobre postanowienia, aby dzień uświęcić. To jest praktyczne zastosowanie Bożego zalecenia: „Czuwajcie i módlcie się” (Mk 14, 38). Jest to również praktyczne zastosowanie mądrej roztropności ludzi duchowych.

3. Panie, uznaję moją słabość, moje grzechy, moje liczne wady. To wszystko buduje mojego starego człowieka, którego chcę z siebie zrzucić. Podziwiam w Tobie najwyższy ideał doskonałości: człowieka nowego i świętego; w którego muszę się przyoblekać przez codzienną pracę, dobrą wolę i modlitwę. Mój Jezu, miej miłosierdzie nad tym biednym i nędznym grzesznikiem.

Rachunek sumienia. - Pracuję nad poznaniem samego siebie? Robię codzienny prewencyjny rachunek sumienia? Jak go podsumowuję. Jaki czerpię z niego owoc?

Postanowienie. - Każdego ranka poświęcę chwilę mojego czasu na prewencyjny rachunek sumienia.

Modlitwa. - Oświeć mnie, Panie, abym poznał to, czego mi jeszcze brakuje. Jak wielki dzieli mnie dystans od Ciebie! Wydaje mi się, ze nawet myśląc o tym, popełniam niemal świętokradztwo. A jednak muszę poznawać Ciebie, boski i doskonały wzór, oraz podjąć wysiłek naśladowania Ciebie! Ty, o Jezu, jesteś Drogą, Prawdą i Życiem: oświeć mnie więc, prowadź, wspomagaj.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.