27 lipca - Chrzest - II

„To wiedzmy, że już nigdy nie wolno nam służyć grzechowi, ponieważ nasz stary człowiek został razem z Nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało uległo zniszczeniu" (Rz 6,6).

1. Boski Odnowiciel, który wszystko naprawia, przywrócił nam to, co straciliśmy przez Adama. Nie wszystko jednak jest nam zwrócone w Chrzcie. W nim przywrócone zostało nam życie łaski, cnoty wlane oraz dary Ducha Świętego. Nieśmiertelność osiągniemy po zmartwychwstaniu; poddanie ciała duchowi osiąga się przez modlitwę; wiedzę mamy w Objawieniu, w praktyce wiary, w nadziei na wizję uszczęśliwiającą w Niebie.
Pozostaje konieczność śmierci oraz liczne cierpienia: aby upodobnić się do Jezusa Chrystusa, który zechciał umrzeć i doświadczyć każdego rodzaju cierpienia. On przyjął śmierć: „Nie moja wola, lecz Twoja niech się dzieje” (Łk 22, 42). Uczeń musi naśladować Mistrza. Przyjęcie i zgodna na śmierć jest wielką zasługą. Wielką pomocą człowiekowi jest to, aby tę zgodę często wyrażać, co więcej, każdego dnia; przynajmniej w czasie miesięcznego dnia skupienia. Natura bardzo chce uciec od śmierci i cierpienia. Dlatego przez przyjęcie cierpienia i zgodę na śmierć dusza zyskuje umocnienie w cnocie i całe życie ukierunkowuje na nasz nadrzędny cel: Niebo. Pomocą jest również odnawianie wiary w zmartwychwstanie Jezusa i zmartwychwstanie ciała.

2. Chrzest nie przywraca nam prawości, czyli odporności na pokusy. Daje nam jednak prawo do łask potrzebnych, aby je pokonać. On wszczepia nas w Chrystusa, przyobleka nas w Chrystusa: jego zasługi są naszymi zasługami; nasze modlitwy są wysłuchiwane, ponieważ Jezus Chrystus podoba się Ojcu. Demon budzi, potęguje żądze, które w pewnych momentach stają się od nas mocniejsze. Lenistwo, obżarstwo i pijaństwo, gnuśność, zmysłowość atakują bardzo mocno; ale kto się modli, ocala siebie samego od piekła, ponieważ unika grzechu. W modlitwie, w cnotach i zasługach męki Jezusa Chrystusa zostają uzdrowione wszystkie nasze duchowe choroby; nasza wola zdobywa siłę potrzebną do panowania nad ciałem; duch zostaje poddany Bogu.

3. Po Chrzcie zostaje jeszcze nasza niewiedza. Jednak Jezus Chrystus objawił ludziom Bożą prawdę, tajemnice przewyższające ludzką naturę; Kościół przedstawia nam je do wierzenia. Dziecko, wierząc w tajemnice, nabywa mądrość, ponieważ poznaje prawdy, których żaden człowiek sam z siebie nigdy nie mógłby odkryć. Wiara stawia umysł w służbie Bogu, najwyższej i istotowej prawdzie. Akty wiary mają wartość najwyższej zasługi. Kto żyje wiarą, ten dociera do wizji Boga.

Rachunek sumienia. - Wierzę w dogmat o „zmartwychwstaniu ciała”? Ufam, że mogę żyć w sposób prawy, podporządkowując moje ciało łasce Jezusa Chrystusa? Żyję wiarą?

Postanowienie. - Będę pamiętał prawdę przekazaną przez św. Pawła: Bóg przez Jezusa Chrystusa chce naprawić to wszystko, co zostało zniszczone przez grzech.

Modlitwa. - Mój duch musi działać w dwójnasób, a dusza musi mieć dwie dyspozycje: upokorzenie z powodu tego, kim jestem, zaufanie do Jezusa, z racji tego, kim On jest. Jestem ignorantem, jestem chory, poddany tysiącom chorób i śmierci. Ty, o Jezu, jesteś zmartwychwstaniem i życiem. Sam nic nie mogę; z Tobą mogę wszystko. Mój Jezu, ufam Tobie. Boję się o siebie, ale Ty jesteś moim życiem, moim pokojem, moim światłem, moją pewnością i bezpieczeństwem.

za: J. Alberione, Krótkie medytacja na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.