3 grudnia - III Niedziela Adwentu

„Wołajcie radośnie na cześć Pana, wszystkie ziemie, służcie Panu z weselem, przyjdźcie i radujcie się przed obliczem Jego. Wiedzcie, że tylko Pan jest Bogiem; On nas stworzył - do Niego należymy. Jesteśmy Jego ludem i owcami Jego pastwiska" (Ps 100,1-3).

1. Święty Jan Chrzciciel jest dla nas dzisiaj nauczycielem szczerości, prawości, uczciwości. Jasno wyznaje, kim jest, i uczciwie określa, kim nie jest. Taka postawa jest najlepszym przygotowaniem do bliskiego już Bożego Narodzenia: „Już blisko jest Pan, przyjdźcie, uwielbiajmy Go”. Uznajmy, że potrzebujemy Pana; dzięki temu otrzymamy dary: „Wzbudź Panie swą potęgę i przyjdź nam z pomocą”.

Oto Ewangelia: „W owym czasie z Jerozolimy wysłano do niego kapłanów i lewitów, aby go zapytali: Kim jesteś? Wyznał wówczas, niczego nie ukrywając: «Nie jestem Chrystusem». Wtedy go zapytali: "Cóż więc? Jesteś Eliaszem?". Odparł im: "Nie jestem". "Jesteś prorokiem?". Odpowiedział: «Nie». Zapytali go więc: «Kim jesteś? Chcemy bowiem dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali. Za kogo się uważasz?". Jan rzekł: "Jestem głosem, który woła na pustyni: Wyrównajcie drogę Pana, zgodnie z tym, co powiedział prorok Izajasz". A wysłannicy byli faryzeuszami. I zapytali go: "Dlaczego więc chrzcisz, skoro nie jesteś ani Chrystusem, ani Eliaszem, ani prorokiem?". Jan im odpowiedział: "Ja chrzczę wodą, wśród was jednak pojawił się Ten, którego wy nie znacie. Wprawdzie przychodzi On po mnie, lecz ja nie jestem godny rozwiązać Mu rzemyka u sandałów". Miało to miejsce w Betanii, na drugim brzegu Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu” (J 1, 19-28).

2. Taka była świętość życia św. Jana Chrzciciela; tak skuteczne było jego słowo pobudzające rzesze ludzi do pokuty; tak wielkim echem odbijały się jego cuda, że wiele osób widziało w nim Mesjasza. Przybyła nawet zacna grupa wysłanników kapłanów i lewitów, których zadaniem było wypytanie Jana o wszystko. Wydaje się, że przynajmniej jakaś minimalna pokusa przyzwolenia na nazywanie siebie Mesjaszem, chociażby przez chwilę, powinna pojawić się w umyśle Jana Chrzciciela... Święty Jan natomiast: „Wyznał, niczego nie ukrywając: "Nie jestem Chrystusem" (J 1, 20). Powiedział też, że nie jest Eliaszem ani prorokiem. Kto z prostotą serca szuka prawdy, zaprzecza temu, że jest tym, kim nie jest; i z takim samym przekonaniem przyznaje, jeśli wymaga tego chwała Boga, że jest tym, kim rzeczywiście jest: posłańcem, zapowiadanym przez proroka Izajasza: „Jestem głosem, który woła na pustyni: Wyrównajcie drogę Pana” (J 1, 25).

Często dzieje się tak, że ambicja popycha człowieka do przyjmowania postaw, chlubienia się wiedzą, zwyczajami, bogactwem, zasługami, których nie posiada. Kłamstwo, hipokryzja, oszustwo to wady, które bardzo często występują w relacjach rodzinnych i społecznych.

Ewangelia sprzeciwia się im i dlatego uczy umiłowania szczerości: niech wasza mowa będzie: tak, tak, albo: nie, nie. Wszystko inne pochodzi od Złego.

3. Jezu Mistrzu, Ty jesteś prawdą i miłośnikiem prawdy. Nikt tak jak Ty nie brzydzi się hipokryzją, kłamstwem, gnuśnością, fałszem; dlatego tak bardzo kochałeś ludzi prostego serca i piętnowałeś faryzeuszów. Bardzo bliscy byli Ci pasterze, dzieci, apostołowie wybrani spośród prostego ludu. Ty potępiłeś faryzeuszów: Biada wam, bo jesteście podobni do pobielonych grobów, które z zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz pełne są trupich kości i zgnilizny. Biada wam, hipokryci! Panie, pomóż mi, bym umiał odrzucać wszelkie przejawy nieuczciwości, hipokryzji i kłamstwa; niech prawda panuje zawsze w moim umyśle, niech stale jest obecna w moim sercu i na moich ustach, niech zawsze będzie obecna w moim życiu.

Rachunek sumienia. - Czy posiadam wielką miłość do prawdy? | Czy tak samo zachowuję się w sytuacjach publicznych i prywatnych? Czy moje usta mówią to, co mam w sercu? Czy mam odwagę wyznawać moje przekonania religijne, czy może tchórzliwie je ukrywam? Czy nie nadymam się pychą, chełpiąc się zaletami, których nie mam? Czy nie oczekuję czasem szacunku, na który nie zasługuję?

Postanowienie. - Prawda za wszelką cenę, zawsze, na chwałę Boga.

Modlitwa. - Nakłoń, Panie, ucha Twego ku prośbom naszym i rozjaśnij ciemności naszego umysłu; prowadź w prawości nasze serca i nasz język; abyśmy zawsze składali Ci cześć w Twojej prawdzie oraz pokornie umieli uznać naszą słabość. Pomóż nam mieć taką samą nienawiść zarówno do hipokryzji, jak i do ludzkich zaszczytów i szacunku. Przez Chrystusa Pana naszego, który żyje i króluje z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.