3 czerwca - Gorliwość - III

"W każdym uwidacznia się działanie Ducha dla wspólnego dobra. Jednemu Duch daje słowo mądrości, innemu ten sam Duch daje rozumienie słowa. Jednego Duch obdarza wiarą, innemu ten sam Duch udziela daru uzdrawiania. Jeszcze innym daje natomiast moc czynienia cudów, dar prorokowania, dar rozróżniania duchów, dar języków, dar tłumaczenia języków. A wszystko to daje jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu, jak chce" (1 Kor 12, 7-11).

1. Każdy może gorliwie działać - wszyscy: również mnisi kontemplacyjni, głowy rodzin, osoby samotne, chorzy. Każdy w swoim środowisku i zgodnie ze swoim stanem. Gorliwość praktykuje się poprzez cierpienie, trud, modlitwę, dzieła, słowa, druk i przykład. Nikt nie jest pozbawiony możliwości praktykowania którejś z tych form apostolstwa: na przykład modlitwy czy dawania dobrego przykładu. Są osoby od kogoś zależne: mają jakąś relację zależności wynikającą ze stanu, z racji wykonywanej pracy, z samego życia. Żyjemy w społeczności. Także mnisi kontemplacyjni: są zamknięci w klasztorach, aby żyć w pełniejszej jedności z Bogiem, walczyć w obronie cnoty, wzrastać w świętości. Ale jeśli są zwolnieni z przepowiadania, mogą się modlić;  jeśli nie prowadzą kierownictwa dusz, mogą ćwiczyć się w modlitwie, w cnocie. Ich zasługi służą misjonarzom: Trapiści przygotowują największe sukcesy misjonarzy. A czy cierpienia ofiarowane w intencji apostolstwa nie są również najbardziej skuteczne? Jezus Chrystus jest Zbawicielem właśnie z racji swojej męki i śmierci.

2. Apostolstwo jest również obowiązkiem. Dla kapłana jest obowiązkiem wynikającym z jego stanu; z ust Jezusa otrzymał on specjalny mandat: "Ja wybrałem was i Ja wyznaczyłem was, abyście szli, przynosili owoc i aby wasz owoc był trwały" (J 15, 16).

Obowiązkiem rodziców jest uświęcenie rodziny: będą musieli bardzo dokładnie zdać z tego sprawę przed Bogiem. Znamię, jakie odcisną na dzieciach, nigdy nie będzie mogło być zmazane.

Właściciele, kierownicy sklepów, dyrektorzy firm mogą bardzo dużo zrobić dla moralności, dla szacunku do religii, dla zbawienia ludzi, którymi zarządzają.

Wszyscy dobrzy wierni muszą ciągle pamiętać, że: otrzymali dar wiary, mają pełnić dzieł miłości wynikające z niej, otrzymali łaskę, mają pracować, aby żyła ona w duszach; otrzymali dobro, jakim jest rozumienie, czym jest chrześcijańskie i cnotliwe życie, i mają krzewić jego praktykowanie, niosąc woń Chrystusa: "Dla Boga jesteśmy bowiem miłą wonią Chrystusa..." (por. 2 Kor 2, 15). Jest to słuszne i sprawiedliwe.

Ale jest też miłością. Do dzieł miłosierdzia zalicza się: nauczanie ludzi prostych, pocieszanie zasmuconych, udzielanie dobry rad wątpiącym, nawracanie grzeszników, wspieranie powołań, dobre prowadzenie młodych, modlitwę za Kościół, za wszystkich żywych i zmarłych, itd., itd.

3. Panie, tak łatwo zapominam o moich zadaniach i obowiązkach; albo pod byle jakim pretekstem, często zmyślonym, znajduję usprawiedliwienie i sam się od nich dyspensuję.

Nie zdaję sobie jednak sprawy z tego, ze te moje zapomnienia i dyspensy osądzą mnie kiedyś przed Twoim trybunałem. Nie mogę być spokojny tylko dlatego, że nie wywołałem żadnego skandalu, że nie jestem powodem zgorszenia: muszę w pozytywny sposób pomagać ludzkości, społeczeństwu cywilnemu, wspólnocie religijnej i rodzinnej; tak jak w pozytywny sposób zostało mi przekazane wielkie dobro.

Rachunek sumienia. - Czy zgodnie z moim stanem wypełniam obowiązki, jakie mam względem bliźniego? Muszę być pilny w niesieniu im pomocy.

Postanowienie. - Każdego wieczoru postawię sobie pytanie: co dzisiaj dałem? Lepiej dawać, niż otrzymywać (por. Dz 20, 35).

Modlitwa. - Maryjo, Królowo Apostołów, wyproś także dla mnie dar apostolskiej gorliwości. O Matko tak bardzo troszcząca się o zbawienie Twoich dzieci, spraw, abym chociaż w niewielkim stopniu był do Ciebie podobny. Abym mógł stanąć przed sądem Bożym, mając ze sobą wielkie owoce!

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.