31 maja - Nawiedzenie Świętej Elżbiety

"W tych dniach Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę" (Łk 1, 39-41).

1. W czasie Zwiastowania Anioł powiedział Maryi, że Elżbieta, Jej krewna, niebawem zostanie matką Jana Chrzciciela.

Maryja bardzo szybko ruszyła w podróż, aby odwiedzić św. Elżbietę. W momencie, w którym weszła do domu swoich krewnych, Jan Chrzciciel został uświęcony. Święta Elżbieta, pełna Ducha Świętego, wykrzyknęła: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona. Czemu zawdzięczam to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana" (Łk 1, 42nn).

2. Najświętsza Dziewica spełniła wobec swojej krewnej piękny uczynek miłości: poszła z pośpiechem, wniosła w ten dom błogosławieństwo, została na długi czas, aby pokornie i z miłością służyć. Tam wzniosła do Boga pieśń pokory i wdzięczności: Magnificat.

W Maryi miłość osiąga najwyższy stopień. Została wyznaczona na tę, która zaniesie Jezusa ludziom: to jest Jej wielki dar, najpierw niesie go do tego domu.

Miłość sprawia, że jesteśmy cenni w oczach Boga, pomnaża zasługi, znajduje święte sposoby czynienia dobra bliźniemu. Dobra nadprzyrodzone mają o wiele większą wartość niż materialne. Nie można bliźniemu dać większego daru niż ten, którym jest Jezus Chrystus. Dlatego na pierwszym miejscu są duchowe uczynki miłości. Po nich następują uczynki materialne, takie jak: danie ubrania nagim, nakarmienie głodnych, posługa cierpiących, pomaganie ubogim itd.

3. Duszom miłosiernym Jezus obiecuje w Ewangelii Niebo. Święty Paweł przedstawia cechy miłości (1 Kor 13, 4nn): "miłość jest cierpliwa i szlachetna; nie zazdrości; nie przechwala się; nie jest zarozumiała; nie szuka siebie, nie wybucha gniewem, nie liczy doznanych krzywd, nie cieszy się z niesprawiedliwości, raduje się prawdą. Wszystko wytrzymuje, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrwa".

Rachunek sumienia. - Dążę do czynienia dobra, największego dobra dla dusz? Lituję się nad biednymi, strapionymi, duszami czyśćcowymi? Czy może panuje we mnie egoizm?

Postanowienie. - Każdego dnia chcę wykonać chociaż jeden dobry uczynek.

Modlitwa. - Panie, który jesteś Miłością, przez tajemnicę nawiedzenia św. Elżbiety, daj mi serce podobne do Twojego Serca, pełne troski o wieczne zbawienie dusz oraz gorliwe do odpowiadania na potrzeby najbardziej potrzebujących braci.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.