5 lipca - Gorliwość Jezusa - III

"Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia" (J 8, 12).

1. Dobry przykład jest formą apostolstwa, obowiązkową dla każdego chrześcijanina. Jest on niczym najdelikatniejszy zapach Chrystusa rozsiewający się wszędzie wokół, pokornie, tak jak zapach fiołka. Jest on niczym sól, która rozpuszczając się i mieszając z masą, konserwuje, nadaje smak i czyni życie chrześcijanina łatwym. Jest zakwasem, który pobudza fermentację wielkiej ilości ciasta.

Wystarczy ciągła obecność pobożnego i prawego człowieka w rodzinie, w stowarzyszeniu, w parafii. Szczególnym i skutecznym obowiązkiem jest przykład tego, kto przewodzi i naucza: nauczycieli, rodziców, przełożonych, członków Akcji Katolickiej, kapłanów, osób wykształconych i wyróżniających się ze względu na swoją wysoką pozycję społeczną.

Jego to obowiązek, ambicja czy przejaw pychy? Jezus Chrystus chce tego, widząc w takim działaniu skuteczny środek apostolstwa: "Aby ludzie widzieli wasze dobre czyny i chwalili waszego Ojca, który jest w niebie" (Mt 5, 16).

2. Działanie Jezusa charakteryzowało się taką świętością i doskonałością, że Jego przykład jest drogowskazem, przykazaniem, normą dla chrześcijanina. Ten cel był zakorzeniony w Jego umyśle, w praktykowaniu cnót prywatnych i publicznych, indywidualnych i społecznych. Ewidentnie chciał pełnić apostolstwo. W Wieczerniku umył nogi swoim uczniom; pokornie je całował. Wracając na swoje miejsce i do swojego normalnego zachowania Mistrza, zapytał ich: "Rozumiecie, co wam uczyniłem?" (J 13, 12). Nie chciał mówić o rzeczywistym geście, ten dobrze rozumieli, co widać wyraźnie w sprzeciwie podniesionym przez Piotra. Chciał natomiast uzmysłowić im, jaki duch i intencja Nim powoduje, tłumaczy więc: "Dałem wam przykład, abyście tak postępowali wobec siebie, jak ja postąpiłem wobec was" (J 13, 15). Ta intencja nie odnosi się jedynie do obmycia nóg; ale do wszystkich Jego czynów, dzieł, sposobu życia. Przyszedł, aby pokazać, jakie życie powinni prowadzić ludzie; aby podobać się Bogu, iść w stronę Nieba, obdarzyć chwałą Ojca Niebieskiego.

3. Ludzie są dziećmi Boga; powinni naśladować swojego Ojca Niebieskiego: "Bądźcie naśladowcami Boga jak umiłowane dzieci" (Ef 5, 1). Ludziom wydawało się to jednak zbyt trudne; Bóg jest w Niebie, jest czystym duchem; ludzie są na ziemi i mają też ciało. Przyszedł Jezus Chrystus, Bóg doskonały i doskonały człowiek; we wszystkim do nas podobny: Jego życie kończy ostatni krok: Wniebowstąpienie. Naśladujmy Go: tak jak naśladował Go św. Paweł, wiernie i z miłością: "Bądźcie moimi naśladowcami, jak ja jestem naśladowcą Chrystusa" (1 Kor 11, 1).

Rachunek sumienia. - Znam i szanuję apostolstwo przykładu? Czuję, że jest moim obowiązkiem? Czy moje życie, za całą pokorą, może być przykładem?

Postanowienie. - Będę pamiętał, że każde moje działanie na każdym, kto na nie patrzy, zostawia odbicie promienia dobra albo zła.

Modlitwa. - Boski Mistrzu, Twoje cnoty są najwyższe i heroiczne; jesteś godnym podziwu Mistrzem. Teraz zrozumiałem istotę Twojej misji: najpierw działać, potem mówić. Trzydzieści trzy lata apostolstwa przykładu: trzy lata apostolstwa słowa. Jeśli nie zrozumiałbym wymowy tego faktu, naprawdę byłbym człowiekiem o twardym karku. Chcę najpierw i przede wszystkim, dzięki wzorowemu życiu, być zawsze dla bliźnich kimś budującym.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.