6 czerwca - Gorliwość - VI

"Byliśmy tak pełni życzliwości dla was, że chcieliśmy dać wam nie tylko Ewangelię Bożą, ale nawet nasze życie - tak bardzo staliście się nam drodzy. przypomnijcie sobie, bracia, nasz trud i udręczenie. Dniem i nocą pracowaliśmy, gdy głosiliśmy wam Ewangelię Boża, aby dla nikogo z was nie być ciężarem" (1 Tes 2, 8-9).

1. Jest zdobywcą. "Przyszedłem, aby moje owce miały życie i to życie w pełni" (J 10, 10). "Gdy zostanę wywyższony nad ziemię, pociągnę wszystkich ku sobie" (J 12, 32), powiedział Jezus Chrystus. Święty Paweł mówi, że stał się wszystkim dla wszystkich, aby wszystkich zaprowadzić do Pana (por. 1 Kor 9, 22).

Świat bardzo jest oddalony od Boga i od Jezusa Chrystusa. Kilka miliardów milionów ludzi nie zna Odkupienia. Znajdują się ciągle w takiej samej sytuacji jak poganie, zanim Syn Boży przyjął ludzkie ciało, głosił Ewangelię i przelał swoją świętą krew w ofierze za ludzi. Pośród tych, którzy uznają się za chrześcijan, setki tysięcy są schizmatykami; setki tysięcy są heretykami. Wielu chrześcijan przez większą część roku żyje w grzechu; wielu bardzo rzadko korzysta z sakramentów i rzadko, prawie wcale, słucha słowa Bożego. Żniwo jest więc wielkie, ale robotników mało! (Mt 9, 37 i paralelne). Do pracy! Ponieważ żniwo już bieleje (por. J 4, 35).

2. Potrzeba przede wszystkim: modlić się i podejmować ofiary, ponieważ Zbawiciel mówi: "Proście więc Pana żniwa, aby wysłał dobrych robotników na swoje żniwo" (Mt 9, 38). Błogosławione dusze, które w tej intencji składają same siebie jako ofiary.

Następnie: potrzebna jest praca na delikatnym polu środowiska młodzieży męskiej, ponieważ to oni będą obywatelami, chrześcijanami, od których zależeć będzie kierunek, w którym pójdzie przyszłe społeczeństwo. Środowisko młodzieży żeńskiej to również bardzo szerokie pole działania; to również żyzny teren poważnego apostolstwa, którego owoce bez wątpienia rozejdą się na inne obszary pracy. Od chrześcijańskich kobiet i matek dzieci otrzymują pierwsze i najgłębsze wychowanie; w ten sposób można zrozumieć, jak gorliwość apostolska znajduje tutaj przestrzeń działania najwyższej wagi. Wiadomo przecież, że nasza religia ze względu na wzniosłość prawdy, której naucza, ze względu na wielkość cnoty, którą wlewa, i ze względu na swoją społeczną skuteczność jest szczególnie dobra dla człowieka: apostolstwo dobrze pełnione wśród ludzi będzie więc czymś najtrudniejszym, ale również przyniesie najgłębszą radość oraz największe owoce.

3. Medytuję, Boski Mistrzu, wielką lekcję, jakiej udzieliłeś swoim Uczniom, którzy chcieli zesłać ogień na zbuntowane miasta: "Nie wiecie, jakiego ducha posiadacie" (Łk 9, 55). Są więc dwa sposoby gorliwego działania: pierwszy, który oddala, drugi, który zdobywa. Mowa pełna dumy i pychy, zarządzanie autorytarne, napastliwe, niemal przeniknięte przemocą zamykają ludzi, oddalają ich. Dusze przyciąga się, posługując się dobrocią, cierpliwością, przekonywaniem. Czynić im dobro: to jest droga; ale trzeba to robić dobrze: to jest środek, dzięki któremu można postępować naprzód. Panie, naucz mnie tych tajemnic.

Rachunek sumienia. - Czy w mojej gorliwości mój sposób działania jest szorstki, przykry? Czy może łagodny, pełen cierpliwości, wytrwały?

Postanowienie. - Chcę działać w taki sposób, aby dusze mnie potrzebowały i szukały; nie zamknę sobie drogi przez bycie niemiłym i przykrym.

Modlitwa. - Najukochańszy Jezu, udziel mi Twojej łagodności, uczyń moje serce na wzór Serca Twego. Muszę wsłuchać się w Twoje przykazanie: "Idź na drogi i zaułki, zmuszaj do wejścia, aby mój dom się zapełnił" (Łk 14, 23). Ale muszę też słuchać Twojego zaproszenia: "uczcie się ode mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem" (Mt 11, 29). Pokora i łagodność budują drogę, po której można dotrzeć do dusz.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.