Myśli bł. Jakuba Alberione na lipiec

1. My, zakonnicy, weźmy odpowiedzialność za to, co do nas należy! Bo jeśli kler świecki ma zadania ograniczone do granic parafii i diecezji, to zakonnicy są do zadań o szczególnym zasięgu, do dzieł o charakterze powszechnym, do najbardziej palących problemów: musimy odczuwać z Papieżem, myśleć z Papieżem, działać z Papieżem, którego serce bije w rytmie serca Jezusa Chrystusa.

2. Połączenie życia kontemplacyjnego z działaniem to życie najdoskonalsze: płonąć i oświecać! Dwa rodzaju zasług: własne uświęcenie i gorliwość o chwałę Bożą. Doprawdy, czyniąc to,zbawisz siebie i tych, którzy cię słuchają.

3. Dla zakonnika nie istnieją kariery, które by go pociągały. On nie zabiega o uznanie ani o tytuły, nie potrzebuje zdobywać szacunku ani specjalnych względów, nie troszczy się o zapłatę. Zrezygnował także z pociech właściwych dla kleru świeckiego.

4. Zobaczcie, jest pewna tajemnica w profesji zakonnej: ubóstwo jest największym bogactwem, czystość jest największą miłością, posłuszeństwo - największą wolnością.

5. Życie zakonne jest życiem intensywnej wiary. Jeśli wiara osłabnie, porzuca się życie zakonne; będzie może jeszcze chrześcijanin, a może nawet i tego nie będzie..., ponieważ najgorsze jest zepsucie najlepszego.

6. Jedność umysłu: miłość nie wymaga od zakonników, aby nie mieli w ogóle własnego zdania albo musieli zawsze akceptować myślenie innych; jednak tworzy ona w sposób niezauważalny daleko idącą zgodność horyzontów, uczuć, dążeń, a formacja zakonna coraz bardziej zbliża do siebie różne opinie.

7. O wartości zgromadzenia stanowi duch posłuszeństwa, który w nim panuje.

8. Nie ma innej drogi do świętości i pokoju jak ta: niech się spełni wola Twoja, tak w niebie, jak i na ziemi. W stanie zakonnym jest wiele dóbr, ale także zniechęcenia i zagrożenia na każdym kroku, które tworzą "niebezpieczeństwa tego fachu": niebezpieczeństwo otrzymania poleceń niemiłych, niewygodnych, bolesnych; niebezpieczeństwo dostania się w ręce niesympatycznego i twardego przełożonego, do nieżyczliwej wspólnoty; niebezpieczeństwo bycia niezrozumianym i odepchniętym (i ilu przeszło to doświadczenie!); niebezpieczeństwo bycia posłanym na placówki trudne, nawet dla zdrowia; niebezpieczeństwo przeniesienia w każdym momencie; niebezpieczeństwo otrzymania niewdzięcznego obowiązku, który może się nawet wydawać zbyt trudny. I jeśli te niebezpieczeństwa staną się rzeczywistością? Wówczas spojrzeć na Jezusa: "Nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie".

9. Miłość w posłuszeństwie i posłuszeństwo w miłości. Wewnętrzne podziały w Zgromadzeniu prowadzą do najgorszych konsekwencji: różne wizje, różne cele, różne sposoby, różne doktryny, różne dzieła itd. Niszczą one u podstaw i w życiu ducha Instytutu. Jedność jest takim dobrem, że dla niej trzeba poświęcić dobra i wizje osobiste.

10. Duch Święty jest obecny nie tylko w przełożonej generalnej czy prowincjalnej, czy lokalnej, lecz także w członkach.

11. Są tacy, którzy przekazują nerwowość z siłą wyładowania elektrycznego, i są tacy, którzy przyjmują cierpienie jako dar Boży. Zauważcie, że cierpliwość jest owocem wielu cnót. A jeśli brakuje cierpliwości, jak można zachować pokój, jedność? Jak można czynić postępy duchowe i w apostolstwie?

12. Nie wszystko jest złe, ale mając czerwone, czarne lub zielone okulary, wszystko widzi się czerwone, czarne lub zielone. Zielone, gdy panuje zazdrość, czarne, gdy podejrzewa się zło, i czerwone, gdy wszystko, co się dzieje, wywołuje nerwowość i zawsze jest źle interpretowane.

13. Życie wspólne wymaga bycia towarzyskim. Człowiek jest towarzyski z natury.

14. To bardzo przykry widok: bracia wielkoduszni przeciążeni pracą, podczas gdy inni jak kibice stoją i obserwują, osądzają, wytykają braki. "Biegnijcie tak, aby dobiec do mety".

15. Życie wspólne ma zabezpieczyć przed wynaturzeniami i niemal nieuniknionymi niedoskonałościami.

16. Ileż to razy okazuje się, że właśnie ta osoba, która chce zaprowadzić porządek, wprowadza najwięcej zamieszania!

17. Z czasem, gdy odchodzi jedna generacja, młodzi wydają się odrzucać starszych i mówią: "Ci staruszkowie nic nie rozumieją!". (...) Zdrowa nowoczesność to właściwa droga, którą powinniście pójść.

18. We wspólnotach są jednostki, które sterują łodzią, narzucają swój styl, i są inni, którzy je naśladują, przyklaskują im, nie kontrolując, co naśladują i nie kontrolując siebie. W ten sposób wystarczy jeden, aby obniżyć poziom moralny.

19. Życie prawdziwie zakonne zakłada większą aktywność: praca nad uświęceniem się, modlitwa, misja, konieczność bycia do dyspozycji papieża dla dzieł o charakterze powszechnym... To najbardziej wyczerpujące życie: polega na ciągłym wyrzekaniu się siebie i odkupianiu.

20. Żarty też są potrzebne. Nie można żyć zawsze w napięciu.

21. Kawałek materiału, nawet jeśli jest długi na dwa tysiące metrów, składa się zawsze z cienkich nitek. Tak samo jest z naszym życiem. Nawet jeśli jest długie, składa się z minut i to uświęcanie minut jest sekretem świętości.

22. Dać Bogu wszystko - oto świętość.

23. Posłuszeństwo: to poświęcenie się Panu i ofiara z siebie w każdym momencie; to wielki obowiązek stanu; to siła podtrzymująca instytucje, jak ściana nośna budynek; to cnota, która zapewnia żywotność instytutu; to praktyka, która ułatwia cały proces dążenia do świętości; to matka i strażniczka każdej cnoty; to cnota społeczna, a zarazem indywidualna.

24. Świętość to upór w pełnieniu woli Bożej, zawsze, pomimo jakichkolwiek trudności.

25. Cała doskonałość zawiera się w tych słowach św. Pawła: w czystości serca, w dobrym sumieniu, w nieobłudnej wierze.

26. Wielu chce zostać świętymi, ale nie potrafią stać się dziećmi i nie znajdują właściwej drogi.

27. Miłość Chrystusa przynagla nas - to ta miłość pobudza was do opuszczenia Włoch, tak jak kiedyś skłoniła was do opuszczenia rodziny, tak jak potem wzbudzi w nas pragnienie przyspieszenia odejścia ze świata, aby wejść do wieczności: "pragnę odejść i być z Chrystusem".

28. Usunąć przeszkody, aby miłość mogła coraz jaśniej rozbłysnąć i zapłonąć. Czasem to, co wydaje się drobnostką, może stać się przeszkodą w miłości i uniemożliwiać działanie Jezusowi.

29. W każdej potrzebie rozpoznajemy głos Boga, który skłania nas ku refleksji: czy ja wykonuję to, co do mnie należy? A gdy wykonany dobrze swoją część, skoro On uważa nas za swoje dzieci, odpoczywajmy w Bogu, uważając Go za swojego Ojca.

30. Nikt nie może nienawidzić dziecka, ponieważ z jego oczu przebija niewinność. I gdy ktoś jest takim człowiekiem, panuje nad innymi: kto opanowuje swoje ciało, ma naśladowców. Staniecie się zdobywcami sec i dusz, i powierzycie Panu wiele, wiele serc.

31. Za prawem ciała stoi grzech, który jest głębokim wykrzywieniem i upokarza całego człowieka: umysł, wolę, serce, ciało. Za prawem umartwienia stoi życie. Największe bitwy prowadzi się - zwycięsko lub ponosząc klęskę - w ukrytym i milczącym świecie umysłu.

 za: Jakub Alberione, Myśli, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2003.