16 lipca - Objawienia Serca Jezusa - I

„Pocieszyciela nie ma już Syjon, chociaż wyciąga swe ręce. Pan nasłał na Jakuba jego wrogich sąsiadów. Jeruzalem stało się pośród nich odrazą" (Lm 1,17).

1. Jezus objawił się swojej powierniczce, św. Małgorzacie M. Alacoque, pokazując jej swoje Serce.
Swoim zachowaniem, jak również słowami ukazał jej uczucia swojego Serca.
a) Cierpi z powodu lenistwa tak wielu dusz, wśród których są również dusze konsekrowane, na których Jego miłość nie robi żadnego wrażenia.
b) Cierpi z powodu obojętności, przez którą wielu zupełnie nie troszczy się o chwałę Boga, o Kościół, o dusze, o wypełnienie pragnień Jego Serca.
c) Cierpi z powodu braku wytrwałości wielu dusz: zaczynają dobrze, przez jakiś czas płoną zapałem, a potem wracają do grzechu i świata.
d) Cierpi z powodu tchórzostwa tych, którzy uciekają w obliczu każdej ofiary, trudu, przeciwności.
e) Cierpi z powodu moich grzechów, które znał i zna wszystkie: ich liczbę, ciężar, skutki, okoliczności.
Oto jak wiele cierni otacza Serce Jezusa; wbijają się i powodują krwotok.

2. Objawił też, jakie pocieszenia dzisiaj można zanosić Jezusowi Eucharystycznemu:
a) Cierpienia przyjmowane dla Jego miłości, zjednoczone z Jego udrękami w czasie męki, szczególnie z agonią w Ogrodzie Oliwnym i na krzyżu.
b) Trudy apostolstwa, które ponoszę dla zbawienia dusz; za które On przelał swoją krew.
c) Dobra wola w wiernej służbie Bogu, każdego dnia, we wszystkich obowiązkach mojego stanu. On patrzy na serce i współodczuwa z nami cierpienia. Bardzo podoba Mu się hojność; wysiłek i codzienne postanowienia, które Go umacniają.
d) Zaufanie pokładane w Jego dobrym i słodkim Sercu | powoduje Jego wzruszenie. W Ewangelii na tysiąc sposobów ukazał swoją dobroć wobec wszystkich ludzi, szczególnie względem grzeszników, ubogich, względem swoich kapłanów i wiernych uczniów.
e) Cierpliwość w pełnieniu codziennych obowiązków, względem otaczających mnie osób, względem mnie samego, moich wad i niedoskonałości.
f) Miłość do potrzebujących, ubogich; współczucie dla grzeszników i słabych; uczynki miłosierdzia tak względem duszy, jak i ciała.

Rachunek sumienia. - Daję Jezusowi ocet czy wodę, o którą prosił na krzyżu? Przynoszę mu ciernie czy pocieszenia? Jestem Jego przyjacielem czy jednoczę się z tymi, którzy Go krzyżują?

Postanowienie. - Ja i Jezus! Chcę zbudować wielką i głęboką więź przyjaźni, przyjaźń prawdziwą: o którą prosił św. Małgorzatę: "Przynajmniej ty!".

Modlitwa. - Najsłodsze Serce Jezusa, wybacz mi ciernie, które w Ciebie wbijam. Nie jeden cierń, ale cały wieniec. Nie jednego dnia, ale zawsze.
Mimo ciągłego braku mojej wierności jeszcze raz przyjmij moje postanowienia. Przez niezliczone łaski i znaki wybraństwa pracowałeś nad moją duszą, aby mnie pozyskać.
Cóż więcej mogłobyś zrobić dla mojej duszy? Ale ja ciągłe Ciebie odrzucałem, bo jestem ślepy i twardego serca. Dziękuję za światło, jakie mi dajesz. Daj mi jeszcze Twoją miłość: miłość silną i wytrwałą.

za: J. Alberione, Krótkie medytacje na każdy dzień roku, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.